Misia ma dom stały od 12/12/2016 r. :D
„Umrzeć – tego się nie robi kotu…”
Pani Wiesia to zrobiła – umarła :(
Przestała cierpieć na codzienny ból nóg i przeszła przez Tęczowy Most, gdzie już na nią czekały te wszystkie zwierzęta, którymi opiekowała się przez całe życie.
Po tej stronie życia została Misia.
Przerażona.
Zdezorientowana.
Pierwszy raz w życiu zupełnie sama.Raptem znikło wszystko, co znała i kochała.
Najpierw znikła jej kochana Pani, a potem nawet maleńka kawalerka przesiąknięta jej zapachem. Jedyne miejsce, jakie Misia znała – była w nim przecież od maleńkości.
Pojawili się za to obcy ludzie.
Przynieśli pośpiech, hałas i zamęt.
Zdenerwowanie i podniesione głosy.
Tego Misia nigdy nie znała – jej życie toczyło się w spokojnym, powolnym tempie starszej pani. Spokój, rutyna, poczucie bezpieczeństwa – to wszystko raptem gdzieś znikło…
Misia jak najszybciej potrzebuje odzyskać swoje życie: spokojnego, cierpliwego opiekuna lub opiekunów i kawałeczek cichej przestrzeni, którą będzie mogła uznać za swoją.
Boimy się, że bez szybkiego powrotu do normalności zdrowie Misi szybko się posypie. Przeżywa teraz ogromny stres.
Misia jest dość dojrzałą kotką – nie znamy jej dokładnego wieku.
Jest śliczną burasią w białych skarpetkach i właścicielką przepięknych, zielonych oczu.
Jest bardzo dużą i odrobinę zbyt „puszystą” kocicą.
Jest bardzo nieśmiała i musi dobrze poznać człowieka, zanim mu zaufa.
Jest wysterylizowana, ale nigdy nie była szczepiona. Została odrobaczona, jest po sanacji jamy ustnej (pilnej) i ma ujemne testy na FIV i FeLV (jest zdrowa). Wyniki krwi ma bardzo przyzwoite.
Szuka domu niewychodzącego – panicznie boi się większych przestrzeni, a lata spędzone w malutkiej kawalerce i nadwaga powodują, że nie porusza się zbyt szybko i sprawnie.
Misia przebywa w zaprzyjaźnionym Domu Tymczasowym u Agaty – bardzo dziękuję za opiekę!
Kontakt: Olga, tel. 793-202-822, e-mail 50kociastych@gmail.com
50 Kotów 
Pingback: Odrabiamy zaległości – 3 miesiące z życia DT ;) | 50 Kotów